W Łodzi pogoda z zimowej przeradza się w wiosenną. Mobilizuje mnie to do chodzenia do pracy na pieszo. Wcześniej nie sprawiało mi to problemu, a teraz po krótkiej przerwie spowodowanej chorobami i pogodą w połowie drogi zastanawiam się, czy nie wsiąść w tramwaj. Nie pozwalam sobie na to i idę dalej. Cieplejsze powietrze budzi we mnie tęsknotę. Kojarzy mi się z wakacyjnymi porankami w górach, kiedy to jeszcze dzień nie rozgrzał się do odpowiedniej temperatury, a ja pijąc kawę przed domkiem przykrywam się kocem i wpatruję w dal, w szczyty Tatr. Poranek idealny. Będąc w Łodzi, w taki tęskny dzień jak dzisiejszy pomaga mi YouTube. Wklepałam: Roman Rzadkosz , kliknęłam: " Góralka Halka " i o mało się nie rozpłakałam. Doszłam do wniosku, że ta tęsknota za moim miejscem jest bardzo dobra. Kiedy wyjeżdżam na Podhale spełnia się moje marzenie, cały wyjazd bardzo mnie cieszy. Mimo, że oczekuję pięknej pogody to ta gorsza mi nie przeszkadza. Nie wiem jak będzie wyglądał tegoroczn...
Moje (nie)codzienne życie sercem będące w górach, a głową w łódzkich chmurach.